Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrjejewicz
Czasem zaglądam
Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy blok przy Domeyki część B
|
Wysłany: Pią 13:40, 22 Cze 2007 Temat postu: Prace domowe |
|
|
Mam trochę dziwne aczkolwiek ważne pytanie do osób mieszkających na osiedlu. Jak wygląda wykańczanie budynku. Chodzi mi o to czy np jeżeli ktoś już wykończy swoje lokum to czy bardzo uciążliwe jest mieszkanie wtedy jak inni to robią?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zorg
Zaglądam regularnie
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:57, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
To wszystko zależy od wielu czynników. Przede wszystkim od tego jaki jest próg hałasu tolerowany przez Ciebie i Twoją rodzinę, oraz jakim stopniem empatii charakteryzować się będą Twoi sąsiedzi. Przeszedłem to i w moim przypadku było prawie bezboleśnie. Wykańczając własne mieszkanie starałem się wykonywać wszystkie hałaśliwe roboty nie później niż do 18:00. Zdawałem sobie bowiem sprawę z faktu posiadania przesympatycznego sąsiada, który w owym czasie miał zaledwie rok.
Teraz sytuacja się nieco odwróciła i to ja mam roczną córeczkę, a nie dalej jak wczoraj nowy sąsiad miał do zrobienia kilka dziur w ścianie o stosunkowo poźnej porze. Mała właśnie zasypiała, no i mocno się wystraszyła. Zainterweniowałem, skończyło się w zasadzie wymianą uprzejmości i wszystko jest OK.
Podsumowując. Życzę Tobie takich sąsiadów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kola
Czasem zaglądam
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:00, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
no cóż.. ja wykańczałem mieszkanie około 2 miesiące od otrzymania kluczy..nikt wtedy jeszcze nie mieszkał, a bywało że tłukłem sie do trzeciej w nocy...do tej pory mam wstręt do gładzi ,ale całe zamieszanie mile wspominać..
|
|
Powrót do góry |
|
|
szurix
Zaglądam regularnie
Dołączył: 13 Mar 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Domeyki 8
|
Wysłany: Pon 20:25, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja kupiłem mieszkanie, kiedy blok stał już grubo ponad 2 lata. Prowadziłem prace do ok 19-tej, niektóre dość głośne. Nie było pretensji sąsiadów, czasami ktoś prosił o przerwanie np. na pół godziny z powodu drzemki dziecka (oczywiście przerywaliśmy wtedy).
Jednak jedna sąsiadka miała wielkie pretensje. Było robione coś hałaśliwego - nie pamiętam co - ok. 18:30 i sąsiadka zaczęła nam stukać szczotką w okno. Powiedziała, że "trzeba było wykańczać mieszkanie, kiedy wszyscy wykańczali"
|
|
Powrót do góry |
|
|
zorg
Zaglądam regularnie
Dołączył: 11 Kwi 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 8:06, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
To się nazywa tolerancja połączona z wyobraźnią...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|