Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
n4zgul
ja jestem

Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olechnowicza 4
|
Wysłany: Pon 12:31, 23 Lip 2007 Temat postu: Tor kartingowy |
|
|
artykuł z Kuriera Lubelskiego
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Rifle
Zaglądam regularnie

Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Domeyki 10 :)
|
Wysłany: Wto 12:05, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Czy faktycznie jest tak glosno? Moze niech sie wypowiedza obecni mieszkancy "zielonego". Bo na Fulmana to na pewno jest glosno - zwlaszcza te nowe bloki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
n4zgul
ja jestem

Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olechnowicza 4
|
Wysłany: Wto 12:51, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
przy otwartych oknach słychać, ale nie powiem zeby mnie to tak bardzo denerwowało. Bardziej mieszkańców Wapowskiego sądze. Fulmana to na pewno
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gonzo
Zaglądam regularnie

Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: OSIEDLE ZIELONE
|
Wysłany: Wto 21:53, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Na Fulmana od strony toru trudno wytrzymać przy otwartym oknie, mi raczej nie przeszkadza ze względu na sporą odległość i dzielący blok.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
xbobx
Zaglądam regularnie

Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wapowskiego 1
|
Wysłany: Śro 16:57, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Wapowskiego - okna wewnątrz U - nic w zasadzie nie słychać - przynajmniej na tyle żeby przeszkadzało
|
|
Powrót do góry |
|
 |
n4zgul
ja jestem

Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olechnowicza 4
|
Wysłany: Wto 2:14, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
pozwoliłem sobie skopiować temat ze strony forum z Fulmana www.fulmana.fora.pl na temat nielegalnych jazd na torze.
Mam nadzieję , że Dzielnicowy nie ma nic przeciwko
Cytat: | Dzielnicowy napisał: | ZARZĄDCA TORU KŁAMIE
Zarządca toru twierdzi, że nie ma takiego zjawiska jak "nielegalne jazdy po torze", a najbliższa impreza będzie miała miejsce dopiero na początku września tego roku.
KŁAMSTWO
Po torze nie jeżdżą motocykle, bo to nie jest tor dla nich przeznaczony.
KŁAMSTWO
Wymieniam kłódki bardzo często.
KŁAMSTWO, nie ma tam kłódek. Każdy może wejść.
A oto zdjęcia zrobione dzisiaj tj. 26.08.2007 r. POZOSTAWIAM JE BEZ KOMENTARZA.
 |
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rifle
Zaglądam regularnie

Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Domeyki 10 :)
|
Wysłany: Śro 16:55, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Napisałem na tymże forum
Rifle napisał: |
26.08.2007 - tor został wynajęty przez motocyklistów z Warszawy i korzystali z niego do godziny 15:30. Od 16:00 zjechały się samochody i zaczęły się wyścigi samochodów.
Nie rozumiem tego całego zamieszania z torem - przecież wiedzieliście kupując tu mieszkania, że macie pod nosem tor więc o co sie teraz kłócicie?
Pozdrawiam
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
milo
Zaglądam regularnie

Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Domeyki 10
|
Wysłany: Śro 17:52, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
mieszkam na os. Nałkowskich w okolicy toru już kilkanaście lat i naprawdę można się do niego przyzwyczaić, a teraz to i tak jest mniej uciążliwy. Kiedyś to on był naprawdę eksploatowany podczas odbywających się co weekend zawodów kartingowych (nie wspominając o treningach). A potem nastały czasy giełdy samochodowej i te tłumy osób przelewających się przez osiedle co niedzielę........to dopiero było uciążliwe, więc teraz, uwierzcie, w porównaniu z tym co było kiedyś to luzik.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
n4zgul
ja jestem

Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olechnowicza 4
|
Wysłany: Wto 22:55, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
czyżby szykowała sie "powtórka" z Poręby i śmiercionośnym masztem? tym razem w roli głównej tor kartingowy oraz mieszkańcy Fulmana
zapraszam do lektury http://www.fulmana.fora.pl/tor-lublin-f36.html
|
|
Powrót do góry |
|
 |
butchero
Zaglądam regularnie

Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wapowskiego 1
|
Wysłany: Śro 8:48, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
na wapowskiego od strony toru slychac, ale nie jest to uciazliwe. z synkiem czesto przygladamy sie na jezdzacych z balkonu a nawet podkreslam nawet tam chodzimy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
n4zgul
ja jestem

Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olechnowicza 4
|
Wysłany: Wto 15:25, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
z Kuriera Lubelskiego
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Hałaśliwy sąsiad
WŁAŚCICIEL TORU CHCE SIĘ DOGADAĆ Z MIESZKAŃCAMI OSIEDLA
W lipcu pisaliśmy o konflikcie wokół toru kartingowego przy ul. Zemborzyckiej. Mieszkańcy pobliskich osiedli skarżyli się na duży hałas, który towarzyszy rozgrywanym na torze zawodom i podczas nielegalnych wyścigów w godzinach nocnych. Polski Związek Motorowy, który jest właścicielem obiektu, przeprowadził pomiary i zapewnił, że nie chce konfliktu z mieszkańcami i postara się zmniejszyć poziom hałasu.
Dyskusja wokół toru była emocjonująca. Jedni uważali, że powstał 30 lat temu na pustkowiu i wtedy nikomu nie przeszkadzał. Inni, że teraz w jego pobliżu wyrosły bloki, w których mieszka wielu ludzi i związku z tym powinien zostać przeniesiony. Gorący spór wywiązał się także na forum internetowym os. Fulmana, na którym mieszkańcy publikowali m.in. zdjęcia z nielegalnych jazd, jakie odbywały się na torze. Ostatecznie stanęło na tym, że sprawą nocnych wyścigów zajęła się Straż Miejska, a właściciel toru został zobowiązany do przeprowadzenia pomiaru hałasu podczas zawodów.
– Chcieliśmy, żeby pomiary były pełne – mówi Waldemar Czerniak, prezes Zarządu Okręgowego PZMot.
– Dlatego przeprowadziliśmy je podczas wszystkich trzech rodzajów zawodów.
Okazało się, że tylko podczas wyścigów motocyklowych nieznacznie – jak zapewnia prezes – została przekroczona dopuszczalna norma hałasu.
Teraz wyniki trafiły do Urzędu Miasta, który zdecyduje, jak zmniejszyć uciążliwości związane z torem.
– Jest wiele sposobów – mówi prezes Czerniak. – Można zastanowić się nad posadzeniem drzew, ale moim zdaniem lepsze będzie postawienie jakiegoś budynku. Poza tym to szybsze rozwiązanie, bo na to, żeby drzewa urosły, potrzeba dużo czasu. Można też przenieść jedną z tzw. hopek w inne miejsce.
Władze lubelskiego PZMot. podkreślają, że nie chcą konfliktu z mieszkańcami i w ramach współpracy mogą im zaproponować nieodpłatne korzystanie z toru oraz umożliwienie udziału w szkoleniach, które się na nim odbywają. Poza tym postarają się rozgrywać zawody podczas wakacji, kiedy wiele osób wyjeżdża z miasta.
KAK |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fish1
Zaglądam regularnie

Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin Domeyki 8
|
Wysłany: Nie 12:01, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrze świadczy o intencji właścicieli toru ,ale z drugiej strony tor jest użytkowany od wielu lat i wszyscy mieszkańcy wiedzieli gdzie kupują mieszkania i nie powinni mieć pretensji. Mieszkańcy ulicy np. Nowy Świat też powinni żądać przeniesienia dworca kolejowego w inne miejsce.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rifle
Zaglądam regularnie

Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Domeyki 10 :)
|
Wysłany: Pon 13:09, 17 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
fish1 napisał: | ...
Mieszkańcy ulicy np. Nowy Świat też powinni żądać przeniesienia dworca kolejowego w inne miejsce. |
Dobrze gadasz !
|
|
Powrót do góry |
|
 |
n4zgul
ja jestem

Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olechnowicza 4
|
Wysłany: Pon 23:15, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
z wyborczej:
Mieszkańcy dzielnicy Wrotków skarżą się, że przez tor kartingowy i odbywające się na nim zawody nie mogą wytrzymać we własnych mieszkaniach. Ratusz z jednej strony przyjął rolę mediatora, a z drugiej urzędnicy miejscy do niedawna jeszcze wydawali pozwolenia na inwestycje w okolicach toru
Komentuje Jacek Brzuszkiewicz (06-04-09, 21:56) Spór wokół toru kartingowego trwa już od kilku lat. Mieszkańcy sąsiadujących z nim bloków mają dość rozgrywanych tam co tydzień imprez motorowych. Skarżą się, że w każdy weekend muszą spędzać poza domem. Dobiegający wtedy z toru hałas i zapach palonej gumy jest bowiem nie do zniesienia - Wyścigi odbywają się od 8 do 20. W tym czasie nie można wytrzymać w mieszkaniu. Ta sytuacja trwa od wczesnej wiosny, aż do później jesieni i powtarza się co roku - argumentował na wczorajszej rozprawie przewodniczący Rady Dzielnicy Wrotków Tomasz Pitucha. W zeszłym roku było jeszcze gorzej. Wówczas to sportowcy - amatorzy urządzali sobie na nim nielegalne wyścigi motorowe. Dzikie wyścigi zakończyła dopiero interwencja Polskiego Związku Motorowego, który zarządza lubelskim obiektem. Obiekt zaczął być dokładniej nadzorowany.
W poniedziałek obie strony - czyli przedstawiciele mieszkańców oraz PZM spotkali się w ratuszu w Wydziale Ochrony Środowiska na rozprawie administracyjnej poświeconej problemowi. Zdesperowani mieszkańcy chcą, aby podczas każdych zawodów obowiązkowo badać poziom natężenia hałasu na torze. Ich zdaniem jest on wielokrotnie przekroczony. Do tego wniosku dołączyła się lubelska Prokuratura Rejonowa którą zawiadomili sąsiedzi toru. Trudno przewidzieć kiedy spór się skończy, bo mieszkańcy Wrotkowa nie ukrywają, że najlepszym rozwiązaniem byłaby zmiana lokalizacji toru.
Powstał on w drugiej połowie lat 70-tych. Wtedy w jego okolicy nie było żadnych zabudowań. Odbywające się na nim wyścigi nikomu nie przeszkadzały. Podobnie było z organizowaną tam giełdą samochodową. Problem spowodowała nieprzemyślana rozbudowa dzielnicy Wrotków. Ratusz - pod koniec lat 90. - wydając pozwolenia na budowę osiedli mieszkaniowych nie wziął pod uwagę, że niedaleko jest tor wyścigowy, na którym regularnie odbywają się zawody motorowe.
Co więcej urzędnicy ratusza do niedawna jeszcze wydawali pozwolenia na inwestycje w okolicach toru. Powstają tam nowe bloki mieszkaniowe. Twierdzą, że postępują zgodnie z prawem. Przewodniczący wczorajszej rozprawie Marian Stani, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska lubelskiego magistratu nie zajął stanowiska w tej sprawie. Stwierdził jedynie, że Urząd Miasta chce wysłuchać racji obu stron i że jest zainteresowany zakończeniem sporu wokół toru.
Prezes lubelskiego Zarządu Polskiego Związku Motorowego Waldemar Czerniak nie krył wczoraj irytuacji: - W 1977 roku przyszliśmy do Lublina z pieniędzmi. Wybudowaliśmy obiekt, którego zazdrościły Lublinowi inne miasta. Przez te wszystkie lata sami ponosiliśmy koszty utrzymania toru. Miasto nie dołożyło ani grosza. Teraz z mieszkańcami tak się nam odpłaca za tą promocję.
Jego zdaniem Ratusz opracował zły plan zagospodarowania terenu i to on powinien teraz rozwiązać ten konflikt. - PZM jest nawet gotowy przenieść tor w inne miejsce. Tylko niech miasto wskaże nam sensowną lokalizację - oświadczył Czerniak.
Wczorajszą rozprawę obserwowało wielu miłośników sportów motorowych. Dla nich likwidacja toru byłaby katastrofą - Spędzam na torze każdą wolną chwilę. Jeżdżę na motorze już od kilku lat. Lepiej, abym siedział przed blokiem i pił piwo? - pytał w rozmowie z "Gazetą" 22-letni Kamil.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pancz
Czasem zaglądam

Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olechnowicza 4
|
Wysłany: Śro 11:09, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
widziały gały co brały, więc nie wiem o co tym ludziom chodzi
mi osobiście tor nie przeszkadza - czasem nawet pójdę tam pooglądać popisy kierowców
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|